5.
Soundtrack: Azure Ray - Sleep
Dedykacja: Dla wszystkich którzy czekali
Cytat: "Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz." ~ przysłowie polskie
Złożyło
się, że chłopak sam postanowił zrobic twitcama w moim pokoju, a
ja siedziałam cicho na krześle i obserwowałam Zayna. Nie
szczególnie chciałam uczestniczyc w tym wydarzeniu, zwłaszcza, że
napewno poleciałyby na mnie hejty, że tym razem rzekomo podrywam
Malika, a kędzierzawego odstawiłam na bok. Gdyby tylko wiedzieli
jak jest naprawdę pewnie zmieniliby zdanie.
Zachciało mi się pic dlatego zeszłam na palcach do kuchni gdzie nalałam sobie pełną szklankę zimnej wody niegazowanej. Wypiłam ją jednym łykiem. Godzina na zegarze wskazywała już dwudziestą trzydzieści. Chciało mi się potwornie spac, dlatego postanowiłam powiedziec o tym Zaynowi i przeprosic go za całe zamieszanie z Cassie.
Wspiełam się na górę do swojego pokoju. Mulat nadal siedział na moim łóżku i rozmawiał z fanami. Gdy mnie ujżał uśmiechnął się w moją stronę i poprosił bym usiadła obok niego. Sama nie wiem dlaczego, ale się zgodziłam. Uśmiechnęłam się blado do ekranu po czym pomachałam w stronę kamerki. Zayn puścił kawałek Adele-Skyfall. Nie sądziłam, że mulat gustuje w takim typie muzyki. Zawsze myślałam, że tacy chłopacy bardziej wolą rock, metal. A tu prosze, rozczarowanie. Jęknęłam nieznacznie kiedy poleciał pierwszy hejt w moją stronę. Tak jak się spodziewałam, chodziło o to, że teraz upolowałam sobie Zayna. Chłopak to najwyraźniej musiał zauważyc bo dyskretnie chwycił moją dłoń i potarł ją. Uśmiechnęłam się blado do mulata i ziewnełam, mimo, że tego nie planowałam. Położyłam głowę na ramieniu chłopaka i zaczełam czytac tweety oraz się z nich śmiac. Co dziwne – równierz na niektóre odpowiadałam. Głównie dotyczyły współpracy z chłopakami, od razu sprostowałam sytuacje z Harrym i Zaynem. Nic mnie z nimi nie łączy. Poprostu lubie ich z całej piątki najbardziej i to dlatego też spotykam sie z nimi kiedy mam czas. Nim się zorientowałam odpłynełam do krainy Morfeusza pozostawiając mulata sam na sam z fanami.
Zachciało mi się pic dlatego zeszłam na palcach do kuchni gdzie nalałam sobie pełną szklankę zimnej wody niegazowanej. Wypiłam ją jednym łykiem. Godzina na zegarze wskazywała już dwudziestą trzydzieści. Chciało mi się potwornie spac, dlatego postanowiłam powiedziec o tym Zaynowi i przeprosic go za całe zamieszanie z Cassie.
Wspiełam się na górę do swojego pokoju. Mulat nadal siedział na moim łóżku i rozmawiał z fanami. Gdy mnie ujżał uśmiechnął się w moją stronę i poprosił bym usiadła obok niego. Sama nie wiem dlaczego, ale się zgodziłam. Uśmiechnęłam się blado do ekranu po czym pomachałam w stronę kamerki. Zayn puścił kawałek Adele-Skyfall. Nie sądziłam, że mulat gustuje w takim typie muzyki. Zawsze myślałam, że tacy chłopacy bardziej wolą rock, metal. A tu prosze, rozczarowanie. Jęknęłam nieznacznie kiedy poleciał pierwszy hejt w moją stronę. Tak jak się spodziewałam, chodziło o to, że teraz upolowałam sobie Zayna. Chłopak to najwyraźniej musiał zauważyc bo dyskretnie chwycił moją dłoń i potarł ją. Uśmiechnęłam się blado do mulata i ziewnełam, mimo, że tego nie planowałam. Położyłam głowę na ramieniu chłopaka i zaczełam czytac tweety oraz się z nich śmiac. Co dziwne – równierz na niektóre odpowiadałam. Głównie dotyczyły współpracy z chłopakami, od razu sprostowałam sytuacje z Harrym i Zaynem. Nic mnie z nimi nie łączy. Poprostu lubie ich z całej piątki najbardziej i to dlatego też spotykam sie z nimi kiedy mam czas. Nim się zorientowałam odpłynełam do krainy Morfeusza pozostawiając mulata sam na sam z fanami.
Promyki
światła które przedostawały się przez niedosunięte żaluzje
wybudziły mnie ze snu. Śniło mi się, że całą noc spędziałm z
Zaynem w moim pokoju. Uśmiechnęłam się na samą myśl. Może to
dziwne, ale w towarzystwie mulata czuje się kompletnie inaczej.
Czuję się luźniejsza, swobodniejsza. Wiem, że nikt nade mną nie
stoi i nie rozkazuje mi co mam robic. A kiedy patrzymy sobie w oczy..
ough. Wtedy odczówam wrażenie jakbym poprostu go kochała, jednak
po dłuższym zastanowieniu wyrzucam tą myśl ze swojeg mózgu i
zastępuję nią Harrym. On poprostu sprawia, że się uśmiecham co
wystarcza by wzbudzic we mnie jakiekolwiek uczucia. Nie mówię, że
się zakochałam, ale też temu nie przeczę. Jeśli mogłabym
określic teraz swoje uczucia byłaby to jedna wielka zagadka. Lubię
całą piątkę, jednak ta dwójka mąci mi w głowie.
Wychodząc z pokoju zwinęłam swoje włosy w luźny kucyk. Na ramiona narzuciłam szary sweterek, a na nogi nałożyłam kapcie. Schodząc, poczułam wyraźny zapach naleśników. Na twarz od razu wpadł uśmiech. Dziadek i babcia musieli wcześniej wrócic, co nie uszło mojej uwadze. Obiecałam sobie, że dzisiejszy dzień spędze z nimi. Pojedziemy razem do klubu bryżdżowego czy coś w tym rodzaju. Brzmi nudnie, ale chciałabym odwdzięczyc się tej dwójce za wszystko co dla mnie zrobili.
Wychodząc z pokoju zwinęłam swoje włosy w luźny kucyk. Na ramiona narzuciłam szary sweterek, a na nogi nałożyłam kapcie. Schodząc, poczułam wyraźny zapach naleśników. Na twarz od razu wpadł uśmiech. Dziadek i babcia musieli wcześniej wrócic, co nie uszło mojej uwadze. Obiecałam sobie, że dzisiejszy dzień spędze z nimi. Pojedziemy razem do klubu bryżdżowego czy coś w tym rodzaju. Brzmi nudnie, ale chciałabym odwdzięczyc się tej dwójce za wszystko co dla mnie zrobili.
-Cześc.
Nie pewnie odwróciłam się do tyłu. Za mną stał sam Zayn Malik owinięty od pasa do spodu ręcznikiem. Nie powiem – zawstydziłam się. Poczułam od razu jak na moje policzki spływa rumieniec. Przez pewne kilka sekund gapiłam się na jego tors, dopóki chłopak się nie zaśmiał, mimo to wciąż nie mogłam nic powiedziec. Zatkało mnie. Czyli to co rzekomo mi się śniło, nie było wcale snem?
-Co ty tu robisz? - wyjąkałam
Chłopak przez chwile mi się przyglądał. Znowu to samo potworne uczucie. Mój brzuch najwyraźniej nie lubi takich scen.
-Weź się tak na mnie nie gap bo mój brzuch tego nie znosi. - jęknęłam nalewając kawy do szklanki
Zayna to najwyraźniej bawiło, bo cały roześmiany poszedł w stronę łazienki. Prychnęłam nieznacznie. Z kubkiem kawy wdrapałam się do swojego pokoju. Włączyłam laptopa i podeszłam do szafy z której zabrałam spodnie i bluzkę. Przypominając wczorajsze wydarzenia od razu skierowałam się do łazienki gdzie wziełam prysznic. Nie był on długi jednak wystarczający by przypomniec sobie wczorajszy dzień. Spędziłam go w towarzystwie dwóch chłopaków. Dwóch przystojnych chłopaków z One Direction. Nie wiem dlaczego od pewnego czasu zachowuje się jak zakochana nastolatka, bo przecież nie jestem zakochana, prawda?
Nie pewnie odwróciłam się do tyłu. Za mną stał sam Zayn Malik owinięty od pasa do spodu ręcznikiem. Nie powiem – zawstydziłam się. Poczułam od razu jak na moje policzki spływa rumieniec. Przez pewne kilka sekund gapiłam się na jego tors, dopóki chłopak się nie zaśmiał, mimo to wciąż nie mogłam nic powiedziec. Zatkało mnie. Czyli to co rzekomo mi się śniło, nie było wcale snem?
-Co ty tu robisz? - wyjąkałam
Chłopak przez chwile mi się przyglądał. Znowu to samo potworne uczucie. Mój brzuch najwyraźniej nie lubi takich scen.
-Weź się tak na mnie nie gap bo mój brzuch tego nie znosi. - jęknęłam nalewając kawy do szklanki
Zayna to najwyraźniej bawiło, bo cały roześmiany poszedł w stronę łazienki. Prychnęłam nieznacznie. Z kubkiem kawy wdrapałam się do swojego pokoju. Włączyłam laptopa i podeszłam do szafy z której zabrałam spodnie i bluzkę. Przypominając wczorajsze wydarzenia od razu skierowałam się do łazienki gdzie wziełam prysznic. Nie był on długi jednak wystarczający by przypomniec sobie wczorajszy dzień. Spędziłam go w towarzystwie dwóch chłopaków. Dwóch przystojnych chłopaków z One Direction. Nie wiem dlaczego od pewnego czasu zachowuje się jak zakochana nastolatka, bo przecież nie jestem zakochana, prawda?
Leniwie
wgramoliłam się do studia. Gdyby nie ciągnięcie za rękę przez
Zayna i Nialla pewnie nie dotarłabym nawet do samochodu. Byłam
strasznie zmęczona, chciało mi się spac, co chyba nawet nie uszło
uwadze Paula bo gdy tylko mnie zauważył przewrócił oczami i
machnął w moim kierunku obojętnie dłonią. Prychnęłam w jego
stronę, a Liam zaśmiał się pod nosem. Chłopaki posadzili mnie na
sofie pozwalając żebym się na niej położyła.
-Dobra. Widzę, że nasza mała gwiazdeczka nie jest w stanie pracowac. - mruknął mężczyzna łapiąc się za głowę -Zrobimy tak. Jedziesz do domu, a wy nagrywacie piosenkę. Liam nie masz żadnej solówki więc weź ją odwieź.
Chłopak kiwnął głową na znak, że rozumie po czym ubrał na siebie granatową kurtkę. Uśmiechnęłam się blado do chłopaka, a ten przewrócił oczami i podał mi dłoń. Nie mineła chwila a trzech ochroniarzy już towarzyszyło nam w drodze do wyjścia.
-Dobra. Widzę, że nasza mała gwiazdeczka nie jest w stanie pracowac. - mruknął mężczyzna łapiąc się za głowę -Zrobimy tak. Jedziesz do domu, a wy nagrywacie piosenkę. Liam nie masz żadnej solówki więc weź ją odwieź.
Chłopak kiwnął głową na znak, że rozumie po czym ubrał na siebie granatową kurtkę. Uśmiechnęłam się blado do chłopaka, a ten przewrócił oczami i podał mi dłoń. Nie mineła chwila a trzech ochroniarzy już towarzyszyło nam w drodze do wyjścia.
Nażuciłam
na siebie szary kardigan, a na nogi granatowe dresy. Los chciał bym
zachorowała. Lekarz stwierdził – na całe szczęście- zwykłą
grypę. Nie uszło się bez opieki dobowej. Babcia kiedy tylko się
dowiedziała, że jej wnuczka zachorowała zabrała się za
przyrządzenie jej słynnej herbaty z miodem. Nie przepadałam za
nią, gdyż miała w sobie okropny kwaskowaty smak. Prócz ziół
miałam jeszcze do dyspozycji dwa syropy na kaszel i tabletki.
Musiałam robic dosłownie wszystko by powrócicic do formy i nagrac
piosenki.
Jednak,
na całe szczęście spełniła się jedna obietnica – spędzę ten
czas z dziadkami.
Kichnęłam
kiedy do pokoju wparował mój dziadek z szachami w dłoni. Jęknęłam
kiedy staruszek zaczął układac pionki na polach. Jeżeli sprawia
to uciechę mężczyźnie to jedna partyjka najwyraźniej ani mi ani
jemu nie zaszkodzi.
Nim
się spostrzegłam, zegar nad moim łóżkiem wskazywał szesnastą.
Spędziłam na szachach dwie godziny! A ile zagraliśmy partyjek?
Dwie? Tak, dwie. Mój dziadek naprawdę to lubi, aż za bardzo.
Schodząc
do kuchni omal nie potknęłam się o swój szlafrok który był
nieco za długi. Na całe szczęście wylądowałam w silnych
ramionach chłopaka. Jego obecnośc totalnie zbiła mnie z tropu. Co
on tutaj robi? Chce byc chory, czy co?
-Niall,
co ty tu robisz? - spytałam siadając na schodach opatulając się
bardziej szlafrokiem
Babcia
która przeszła między nami pogroziła mi palcem co oznaczało bym
wstała z zimnej posadzki. Przekręciłam oczami i ruszyłam do
salonu i usiadłam na sofie przykrywając się zielonym kocem na
którym całkiem niedawno spał mój kot.
-Paul
kazał mi sprawdzic co u ciebie. - odpowiedział
Z
mojego gardła wydał się kaszel. Chłopak automatycznie odskoczył
ode mnie. Jeszcze zdążyłam dwukrotnie kichnąc. Nie pewnie Niall
usiadł na swoje miejsce.
-Jak
widze, nie czujesz się dobrze. - mruknął
-No
co ty Horan nie powiesz. - zakpiłam
-W
takim razie ja już pójdę. Powiem Paulowi, że jesteś w stanie
rozkładu czy coś.
Uśmiechnęłam
się blado do chłopaka. Niall chciał mnie przytulic na pożegnanie
ale ostatecznie się powstrzymał. Pomachałam na odchodnę
chłopakowi i sama wspiełam się do swojego pokoju zabierając ze
sobą szklankę ciepłego mleka z miodem oraz kruchych ciasteczek.
Położyłam
się na łóżku i nim się spostrzegłam – odpłynełam do krainy
Morfeusza.
Zabrałam
laptopa i okryłam się szczelniej swoją kołdrą. Lucky – kotka o
umarszczeniu koloru czarnego – wspieła się na łóżko i zaczeła
się do mnie łasic. Zaśmiałam się kiedy zwierze weszło na
klawiature i się na niej położyło. Chyba sobie żartujesz,
pomyślałam.
Zrzuciłam
Lucky na podłogę, a sama zaczełam surfowac po internecie. Nie
obeszło się bez wejścia na portale społecznościowe gdzie duże
litery układały się w tytuł:
Najpierw
Harry, potem Zayn, następnie Liam. O co chodzi z Natalie Foy?
Całkiem
niedawno pisaliśmy o romansie nastoletniej zwyciężczyni castingu
kultowego zespołu, Natalie Foy (17l) i Harrym Styles'ie. Mówiliśmy,
że tą dwójkę łączy silna więź oraz, że chodzili ze sobą
jeszcze przed castingiem. Dzisiaj wyjaśniamy całą prawdę o
nastolatce.
Dwa
dni temu Foy widziana była w towarzystwie Harrego, Lou i Lux. O co
tak dokładnie chodziło? Lou, stylistka chłopaków zabrała
dziewczynę na zakupy bo cztery godziny później mogliśmy widziec
nowy ubiór nastolatki. Ale po co do tej szopki wtargnął Harry,
pytamy fanów. Jedna z obserwatorek powiedziała; "Natalie
rozmawiała z Lou, która powiedziała jej, że Harry robic będzie
za niankę Lux". Nie wątpimy w to, gdyż przez cały dzień
gwiazda muzyki chodziła z dziewczynką po centrum handlowym. Jednak
później Harry był widziany przed drzwiami domu nastolatki.
Na
drugi dzień Natalie była widziana w towarzystwie Zayn'a Malik'a.
Chłopak spędził noc w domu dziewczyny i wyszli wspólnie w
południe do studia nagraniowego w środku Londynu. Oboje odjechali
spod domu czarnym samochodem którym kierował ochroniaż który
zdradził jednej z recepcjonistek w hotelu, że tej dwójki łączą
czysto koleżeńskie relacje. Jednak nikt nic nie zaprzecza. Fani
okrzykneli związek Malika i Foy – Zalie.
Wychodzącą
ze studia nagraniowego Natalie można było przyłapac, że podpiera
się na ramieniu Liama. Chłopak miał kamienną twarz, żadnych
emocji nie można było wyczytac, zaś Foy była załamana. Co mogło
ją dobic w studiu? Pytanie zostawiamy do wyjaśnienia.
Mówi
się równierz, że dzisiejszego ranka pod jej domem był widziany
Niall Horan. Czwarty członek zespołu. Teraz pora na Louisa
Tomlinsona. Natalie Foy nie jest tą grzeczną dziewczynką jaką
widzieliśmy dwa miesiące temu. Owineła już czwórkę chłopaków.
Myślę, że pozostali to tylko kwestia czasu.
A
co na to dziewczyny chłopaków? Jak się czuje z tym faktem Taylor
Swift, dziewczyna kędzierzwego? A Perrie Edwards? Przecież całkiem
niedawno mówiono się, że mulat podarował dziewczynie pierścionek
który miał byc dowodem ich wspólnej miłości? A Danielle Peazer?
Dziewczyna podobno zerwała z Liamem kiedy tylko zobaczyła wspólne
zdjęcia dwójki. Ciekawe jak się czuje Eleanor Calder z faktem, że
jej chłopak może byc następny...
Po
policzkach spłyneły mi słone łzy. Nie sądziłam, że reporterzy
przedstawią mnie w tak fatalnym świetle.
mój kot też się często kładzie na klawiaturę....
OdpowiedzUsuńNatalie musi być z Zaynem.!!!
czekam a następny.!!!
byle szybko.!
Zajebisty rozdział ! Warto było czekać, czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńBlog jest cudowny *___* Szkoda mi dziewczyny. Osobiscie uwazam ze powinna byc ona z Zaynem ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie spodobalo mi sie to opowiadanie, czekam na nexta ! Mam nadzieje ze powiadomisz @aww_paulaaa
Ona musi być z Hazzą!!! Świetny rozdział!Ally xx
OdpowiedzUsuńBiedna...szkoda mi się jej zrobiło na koniec....internet jest bezlitosny. Co do rozdziału byś świetny, podoba mi się jak opisujesz wszystko. Oby tak dalej i weny życzę <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, może skomentujesz?
http://be-happy-every-day-and-night.blogspot.com/
i
i-will-love-you-to-the-end.blogspot.com