9.
Soundtrack: Rihanna - Stay ft. Mikky Ekko
Dedykacja: -
Cytat: Jestem taka zmęczona, leżąc tutaj i nic nie robiąc przez cały dzień. ~ Ian McEwan "Betonowy ogród"
Informacja: Nowa zakładka - pytania do bohaterów (można zadawac równierz pytania do mnie). + planuje opowiadanie o Louisie, kto zainteresowany?
Dedykacja: -
Cytat: Jestem taka zmęczona, leżąc tutaj i nic nie robiąc przez cały dzień. ~ Ian McEwan "Betonowy ogród"
Informacja: Nowa zakładka - pytania do bohaterów (można zadawac równierz pytania do mnie). + planuje opowiadanie o Louisie, kto zainteresowany?
Wychodząc
z windy rzuciłam Jake'owi przelotny uśmiech i zeszłam na dół.
Widząc Paula który rozglądał się za moją osobą zaśmiałam
się. Uwielbiam jego mine kiedy się denerwuje, a kiedy jest
przerażony. W obecnej chwili, na jego twarzy malowała się ta druga
opcja, przez którą na chwile zrobiło mi się go żal. Jednak moje
uczucie zaraz zostało zastąpione satysfakcją.
Poza
ochroniarzem na dole stała jeszcze Cassie rozmawiająca z Niallem i
Liamem. Prychnęłam.
-Dzień
dobry droga rodzinko. - mruknęłam pod nosem znacząco patrząc na
swoją przyjaciółkę która nieco speszona wbiła wzrok w swoje
czarne vansy.
Spojrzałam
na Nialla który gapił się na brązowo-włosą dziewczynę. Jego
ślepia wierciły dziure w Cassie przez co karciłam się w myślach,
żeby zaraz czegoś głupiego nie palnąc. Liam znowu przyglądał
się to mi a to swojemu przyjacielowi. Widziałam, że na jego twarzy
pojawia się szeroki uśmiech przez co sama wybuchłam śmiechem.
Payne przyłączył się do mnie, efekt wyszedł naturalny – w
dwójkę tarzaliśmy się na ziemi. Chłopak chciał coś powiedziec,
ale najwyraźniej przez śmiech nie potrafił.
-Dzieci.
- mruknął Niall podchodząc do Cassie i przytulając ją do siebie,
coś do niej mruknął a potem klepnął nogą Liama i razem odeszli.
Otrzepotałam
się z kurzu i poruszałam brwiami w kierunku dziewczyny która
odwróciła głowe śmiejąc się pod nosem. Trzepnęłam ją w
ramie, a potem razem wyszłyśmy z hotelu. Oczywiście Paul szedł
przed nami, a za nami jakiś kolejny goryl. Mimo, że nie jestem
jakoś jeszcze sławna jak nie wiem co, to przed naszym miejscem
zatrzymania roiło się od fanek które wykrzykiwały moje imie.
Uśmiechnęłam się i rozdałam kilka autografów i zdjęc.
30
minut później, zostało 15 min do rozpoczęcia wywiadu
Siedząc
w garderobie czułam na sobie co chwile jakieś poprawki. To fryzjer
starał się ułożyc moje niesforne loki, to makijarzystka dokładała
kolejną warstwe pudru. Kiedy w końcu skończyli, zabrałam swój
zestaw ubrań w którym dzisiaj miałam wystąpic. Składał się on
z koszuli galaxy, czarnych legginsów z cwiekami oraz czerwonych
koturn. Jako iż to było dośc prestiżowe show musiałam jakoś
dobrze wyglądac.
Przed
całym wywiadem miałam zaśpiewac cover piosenki. Miałam do wyboru Drunk Ed'a Sheeran'a albo Wonderful Life Hurts. Wybór
padł na pierwszą z propozycji, gdyż lepiej mi wychodziła.
Poprosiłam Harrego – czego się naprawde zdziwiłam - żeby
zadzwonił do rudego przyjaciela aby ten przyjechał mnie wspierac.
Owszem – poznałam już Sheerena ale jakoś nie było okazji na
wymiane numerami telefonu. Chłopak był naprawdę wspaniały!
Obiecał mi, że gdy tylko zaczne nagrywac płyte mam mu dac znac a
ten odda mi swoją piosenkę, która jego zdaniem, idealnie pasuje do
mojej osobowości. Wzięłam głęboki oddech po czym wyszłam z
garderoby.
Przed
sceną zauważyłam rudą czuprynkę. Zaśmiałam się cicho. Nie
sądziłam, że chłopak znajdzie chociaż te 4 minuty wolnego dla
nikogo ważnego.
-Nie
sądziłam, że przyjdziesz. - powiedziałam stając na przeciwko
Ed'a. Chłopak zaśmiał się cicho i położył swoją prawą dłoń
na moim ramieniu
-Nie
mógłbym przegapic występu mojej idolki.
Mężczyzna
najwyraźniej zauważył moje zdziwienie na twarzy dlatego zaśmiał
się cicho i pocałował mnie w czubek głowy. Szepnął "powodzenia"
i odszedł pozostawiając mnie samą z nieznanymi mi osobami.
Chwyciłam mikrofon który dał mi dźwiękowiec po czym weszłam na
scene, a urządzenie włożyłam w statyw. Wzięłam jeszcze głęboki
wdech a po chwili – od razu po pokazaniu kamerzysty z znaku –
zaczełam śpiewac jeden z wielkich hitów Ed'a.
Najbardziej
bałam się, że coś tak poprostu zniszcze. Że zaśpiewam za wysoko
albo za nisko. Co prawda byłam przygotowywana przez najlepszych
nauczycielu śpiewu do tego występu, którzy wmawiali mi, że jest
świetnie, jednak ja wciąż miałam złe przeczucie, że zaraz coś
tak poprostu spierdole i zostane wyśmiana przez tysiące, a nawet
miliony ludzi. Zaczne byc rozpoznawana jako: "Ta co zniszczyła Drunk Ed'a", a nie ta "od One Direction".
Zdecydowanie
wolałam drugą wersje.
Gdy
w końcu zaśpiewałam ostatnie słowo odetchnęłam z ulgą. Teraz
jedynie moge czekac na werdykt widowni oraz samej prezenterki.
-Młoda,
piękna i utalentowana. - zaczeła kobieta -Prosze o brawa dla
Natalie Foy!
Kobieta
podała mi dłoń i pomogła mi zejśc. Zabrałam jeszcze swój
mikrofon i usiadłam na czerwonej skórzannej sofie. Na stoliku przed
nami znajdowała się szklanka i dzbanek z wodą w razie gdyby
zachciało mi się pic.
Na
początku kobieta wypytywała mnie o życie prywatne. Starałam się
podąrzac za wskazówkami chłopaków i dziesięc razy zastanowic się
nad dobrą odpowiedzią. Mówili, że czasem nawet i lepiej skłamac
jeśli zaczynają wypytywac o sprawy którymi nie powinni się
interesowac. Jednak oczywiście temat wywiadu musiał spłynąc na
zespół. Tutaj robiło się gorąco oraz niedobrze.
-Jak
ci się współpracuje z One Direction? Słyszałam, że było troche
gorąco.
Spokojnie.
Dasz sobie rade.
-Naprawdę
są świetni! Na początku wydawało mi się, że to kolejna
rozkaprysiona grupka chłopaków, ale już po pierwszym spotkaniu
przekonałam się do nich. Z ręką na sercu mogę stwierdzic, że są
niesamowici i robią wszystko co w ich mocy by fani byli z nich
zadowoleni. Dlatego uważam, że nowa płyta chłopaków będzie
niesamowita!
-A
no właśnie. Co myślisz o płycie? Może zdradzisz coś fanom o
piosenkach?
-Płyta
jest niesamowita! Sama ją posiadam z autografami chłopaków! Gdy ją
tylko dostałam zaczęłam skakac z radości jak każda inna fanka. -
kłamałam – A jeśli chodzi o piosenki, to jak każdy z was wie,
na płycie znajduje się jedna piosenka z moim udziałem oraz solo z
Zaynem. Niestety z Harrym nie zdąrzyłam nagrac gdyż nie chcieliśmy
przekładac kolejnej daty wydania.
Reszta
pytań była zadawania głównie o mojej sławie. Pytano mnie się
równierz o to kiedy wydam swoją pierwszą płyte. Szczerze
odpowiedz była pewna – nie wiem. Najpierw chciałam się skupic na
promowaniu Take Me Home. Później pytano się mnie o przyjaźń
z chłopakami. Jednak kolejne pytanie było zaskakujące;
-A
jak twój związek z Zaynem Malikiem?
Moja
mina musiała byc dziwna bo prezenterka zachichotała pod nosem.
Spojrzałam w kierunku Ed'a który równierz zdziwienia nie krył.
-Ale
my nie jesteśmy razem. - odpowiedziałam akcetując każde słowo
Prezenterka
posłała mi pytające spojrzenie. Daje sobie głowe uciac, że mnie
i Malika – tak sądze – nie łączy nic poza pracą!
-To
jak wytłumaczysz, że dzisiejszego poranka Zayn Malik był widziany
w twoim pokoju hotelowym?
Zachciało
mi się śmiac i omal nie wybuchłam nagłym śmiechem.
-Zayn
poprostu przyszedł mnie obudzic i powiedziec, że Paul wzywał mnie.
To tyle.
Prezenterka
najwyraźniej nie uwierzyła ale odpuściła.
1
h później, hotel
Zegar
wybił szesnastą piętnaście. Jedyne o czym teraz marzyłam to
gorący prysznic i kolacja.
Wchodząc
do hotelu napotkałam kilku fanów zespołu. Niektórzy wyzywali mnie
od najgorszych a jeszcze niektórzy skandowali moje imie. Nie chcą
zamartwiac się tymi sprawami wdrapałam się piętro na którym
obecnie zajmowałam pokój. W apartamencie napotkałam się na Cassie
która leżała na łóżku i przeglądała internet. Posłałam jej
słaby uśmiech po czym zabrałam granatowe szorty i biały top.
Skierowałam się do łazienki w której odkręciłam zawór wody
która wpadała kaskadą do wanny. Podeszłam do lustra. Osoba którą
tam zauważyłam była mi kompletnie nie znana. Długie brązowe
falowane włosy opadały na smukłe ramiona. Na twarzy było wyraźnie
widac kości policzkowe, a oczy były podkrążone ze zmęczenia.
Wyjęłam
soczewki z oczu i ubrałam swoje okulary. Zdjęłam z siebie ubrania
i weszłam do wanny w której od razu poczułam się lepiej.
Przymknęłam powieki i pozwoliłam sobie na chwilę odpoczyku.
Niestety długo sobie nie odpoczęłam gdyż usłyszałam ciche
pukanie do drzwi. Mruknęłam ciche "co", a w
odpowiedzi dostałam jedynie "wychodze. Czekam na dole".
Jęknęłam cicho.
Po
kilku minutach wylegiwania się w ciepłej oazie spokoju ubrałam na
siebie wcześniej przygotowane ubrania, a włosy wysuszyłam i
spięłam gumką. Zrobiłam sobie lekki makijaż, a zamiast soczewek
zostawiłam swoje okulary. Zabrałam swój telefon i wyszłam z
pokoju uprzednio go zamykając.
Bardzo interesujący rozdział ;) Czekam na więcej takich :)
OdpowiedzUsuń+zapraszam do siebie.
Nowy.!! Nareszcie, ale krótki jakiś.... czekam na następny.!!!
OdpowiedzUsuń